Spora część XVIII-wiecznych druków posiada proste papierowe oprawy wydawnicze, w których okładziny oklejone są niebieskimi lub niebiesko-zielonymi papierami. Z założenia oprawy te można było łatwo wymienić na bardziej wyszukane, o ile oczywiście zleceniodawcę było stać na to.
Oprawy wydawnicze nie były zbyt trwałe, dlatego wiele z nich ma liczne uszkodzenia mechanicznie, zwłaszcza na krawędziach i w narożnikach. Po wstępnym oczyszczeniu książki są naprawiane. Tekturowe okładziny, rozwarstwione na krawędziach i w narożnikach są sklejane, a niewielkie ubytki papieru uzupełniane są odpowiednio dobraną kolorystycznie masą papierową oraz podbarwionymi bibułkami.
Niewielkie różnokolorowe arkusiki mas papierowych są czerpane ręcznie.
Poniżej podklejanie rozwarstwionych narożników papierowej oprawy.
Informacje o przeprowadzonych pracach odnotowywane są na specjalnych kartach, a także uzupełniane w komputerowej bazie danych.
A tymczasem w naszej pracowni introligatorskiej wykonywane są pudła i obwoluty dla poddanych konserwacji książek.
A tu gotowe obwoluty na książki.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
mam pytanko, papierki barwiłyście akryjlem czy jakimś inszym barwozmieniaczem?
OdpowiedzUsuńPapierki były barwione przez Wiolę gotowymi barwnikami do papieru w płynie i barwnikami do tkanin (w proszku).
OdpowiedzUsuń