*tekst przygotowała gościnnie Ewa Siemieniako
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że kobieta
przedstawiona na grafice ma brązową opaleniznę przystającą bardziej do
dwudziestowiecznych standardów. Czy to możliwe żeby XVIII-wieczna elegantka
wyprzedziła swoje czasy aż o dwa stulecia? Odpowiedzią na pytanie jest proces
ciemnienia bieli ołowiowej zastosowanej do kolorowania grafiki.

Biel ołowiowa jest pigmentem używanym od stuleci w
sztuce europejskiej. Stosowana była w malarstwie olejnym, iluminatorstwie, do
kolorowania grafik i rysunków, a także do retuszu fotografii. Niestety pigment
ten nie jest stabilny i z czasem może zmienić zabarwienie na różowe, brązowe, a
nawet czarne. Jak pokazują badania, za zmianę koloru odpowiadają zawarte w
atmosferze związki siarki, a zwłaszcza siarkowodór (H2S), który
reagując z ołowiem będącym składnikiem farby tworzy PbS (siarczek ołowiu (II))
o ciemnoszarym zabarwieniu. Projekt badawczy realizowany w Statens Museum for
Kunst i Royal Library w Kopenhadze wykazał, że źródłem szkodliwych dla dzieł
sztuki związków siarki są nie tylko spaliny samochodowe, ale także złej jakości
materiały archiwalne, z których wykonuje się opakowania ochronne oraz teczki.
Problem wpływu szkodliwych gazów w atmosferze musiał być dokuczliwy już w dobie
industrializacji, ponieważ już ok. 1890 roku został opisany w podręczniku o
malarstwie akwarelowym pt. A Descriptive Handbook of Modern Watercolor
Pigments. W podrozdziale poświęconym bieli ołowiowej autor opisuje ją jako
zupełnie nieprzydatną w malarstwie na papierze, zwłaszcza w akwareli, ponieważ
pozbawiona warstwy ochronnej, jaką jest olej w przypadku malarstwa olejnego, była bardzo
wrażliwa na „zanieczyszczone powietrze” i w błyskawicznym tempie zmieniała
barwę.
Zmiany kolorystyczne często zakłócają odbiór dzieła.
Ściemnienie jasnych partii obrazu lub rysunku niweluje modelunek
światłocieniowy, prowadzi do pewnego rodzaju spłaszczenia dzieła, lub tak jak w
przypadku naszej bohaterki stwarza pole do błędnych interpretacji - można
pomyśleć, że faktycznie była opalona! Jednak nie zawsze zmiany barwne pigmentów
zawierających ołów były przypadkowe i niepożądane. Zastosowanie bieli ołowiowej
oraz innych pigmentów zawierających ołów w technice drzeworytu japońskiego było
zabiegiem artystycznym, miało zapewnić powstanie efektu szlachetnej patyny.
Wzmianki o próbach przywracania koloru bieli ołowiowej
pochodzą z końca XIX wieku. Aby odwrócić ciemnienie stosowano roztwór nadtlenku
wodoru. Autor wspomnianego już podręcznika o technice akwarelowej zaznacza
jednak, że przeprowadzone w ten sposób „bielenie” jest tymczasowe, a poddana
temu zabiegowi biel ołowiowa jeszcze szybciej traci kolor.
Obecnie konserwatorzy również stosują nadltlenek
wodoru, który oddziałując na siarczek ołowiu PbS zmienia go w biały siarczan
ołowiu PbSO₄, który jest związkiem podobnym, ale nie identycznym ze związkami
ołowiu zawartymi w oryginalnej farbie.
Istnieje kilka sposobów zastosowania nadtlenku wodoru.
Pierwszym z nich jest aplikowanie cienkim pędzelkiem 3% wodnego roztworu
nadtlenku wodoru na zmieniony obszar farby. 3% nadtlenek wodoru może być także
nanoszony po zmieszaniu z bardzo gęstym żelem, np. z metylocelulozy. Trzeba
jednak pamiętać, że zmieszanie 3% nadtlenku wodoru zmniejszy jego stężenie.
Niektórzy, chcąc ułatwić usunięcie pozostałości metylocelulozy z powierzchni
papieru, jako warstwę izolującą pomiędzy żelem, a papierem stosują bibułkę
japońską. Jednak nie zawsze pozostałości żelu z metylocelulozy uważane są za
niepożądane, ponieważ mogą tworzyć pewnego rodzaju warstwę ochronną, która może
zapobiec ponownemu oddziaływaniu związków siarki.
Innym sposobem jest oddziaływanie oparami nadtlenku
wodoru na zmienione obszary, w tym celu należy zastosować nasączoną nadtlenkiem
wodoru tekturkę oraz Gore Tex. Kolejnym sposobem jest naniesienie pędzlem
mieszaniny o proporcjach 1:1 30% nadtlenku wodoru oraz eteru dietylowego.
W przypadku naszej elegantki zastosowałyśmy 3% roztwór nadtlenku wodoru nanoszony
pędzelkiem. Po tym zabiegu pokryłyśmy biel cienką warstwą metylocelulozy.
Literatura:
Finlayson Christina et al., Environmental Degradation vs. Artistic Intention: The Darkening of Lead
Pigments on Japanese Woodblock Prints
Projekt A Dark Future? Works on paper
McFarland, Margo. The
whitening effects of peroxide gels on darkened lead, „The Book and Paper
Group Annual” 16 (1997).
Stephanie M. Lussier. An
Examination of Lead White Discoloration and the Impact of Treatment on Paper Artifacts: A
Summary of Experimental Testing, „The Book and Paper Group Annual” 25 (2006).
Taylor, J. Scott (John Scott), A descriptive handbook of modern water-colour
pigments, London [190-?].